Kryzys marki Tiger to jedno z tych wydarzeń w przypadku marki, które jeszcze nie raz pojawią się na konferencjach, w prezentacjach i kolejnych książkach do PRu i Social Media. Nie dlatego, że ludzie pracujący po obu stronach to debile, jak twierdzą co niektórzy, ale dlatego, że nawet jadąc po bandzie trzeba pamiętać o mocnym trzymaniu się gruntu.
Kategoria: Komunikacja
Są samolubni, roszczeniowi, powiedziano im, że w życiu osiągną wszystko bez problemu. Kochają nowe technologie, cały czas siedzą na Facebooku, wrzucają focie na Instagram. Szaleją na punkcie influencerów, nie szanują pracy, nie są lojalni, nie mają ambicji. Kto to? Millenialsi? Nie. Jednorożce.
Pozycjonowanie marki, kiedyś traktowane jako jedno i niezmienne, to teraz kwestia zależna od wielu czynników. Dzisiaj ta sama marka używa różnych języków komunikacji, angażuje się na różnych polach i realizuje róże cele, stawiane przez grupy interesów. Marka jako zestaw skojarzeń też jest produktem - jej istnienie to kwestia ról, które odrywa, w sytuacji w której się znajdzie.
Kampanie marek rozpoczynają się i kończą. Zasięg budowany jest cyklicznie i jest mocno zależny od budżetu - podobnie dzieje się z zaangażowaniem. To, że „można inaczej” pokazuje właśnie model Hygiene, Hub, Hero (lub odwrotnie), w którym każdy tym treści i komunikatu ma do odegrania swoją rolę. Całościowo mają zaś składać się na długotrwałe budowanie zasięgu i zaangażowania, również wówczas, kiedy pieniądze na media się skończą. Jak to działa?
Od wczoraj internet obiega zdjęcie butelki Staropolanki w limitowanej edycji, powstałej we współpracy z Red is Bad. Razem ze zdjęciem pojawiła się klasyczna polaryzacja opinii w stylu „już nigdy jej nie kupię” i „będę pić tylko ją!”. Co podkusiło Staropolankę do stworzenia tego projektu? Nie mam pojęcia. Wiem natomiast, że polityczne i światopoglądowe zaangażowanie marek to nic nowego.
Marki skądś się biorą. Chcąc czy nie, zawsze są zakorzenione w jakiejś historii i wartościach. Te zaś mają skłonność do częstych zmian, co zmusza marki do eksperymentowania i budowania opowieści na nowo. Tak - w dużym skrócie – rysują się podstawy culture brandingu - budowania marki w oparciu o mity, opowieści i zjawiska społeczne.